Pozwoliłam sobie sięgnąć raz jeszcze po świetny przepis z bloga
i w ten oto sposób wyczarowałam na podwieczorek przesmaczne placuszki na bazie płatków owsianych z wyraźnym posmakiem słonecznika. Dzieci były zachwycone smakiem, placuszki znikały w oka mgnieniu. Podałam je z sosem z Jagód Goja, ale doskonale smakują też z miodem, jogurtem naturalnym, owocami, dżemem, ale oczywiście również same, bez towarzystwa też są rewelacyjne!
Wiosenna sesja z placuszkami w tle tylko zaostrzyła mój apetyt :) Jak ja kocham wiosnę!
Zapraszam po przepis (nieco zmodyfikowany względem oryginału):
- 3 łyżki płatków owsianych
- 1 dojrzały banan
- 1 jajko
- 3 łyżki zmielonego słonecznika
- łyżka zmielonych pestek dyni
- 150 g jogurtu naturalnego
- 4 łyżki dowolnej mąki
- szczypta soli
- łyżka oleju
- względnie naturalny słodzik, np. syrop z agawy (u mnie użyty) lub miód, syrop klonowy itp.
Oryginalny przepis zakłada również dodanie pół łyżeczki proszku do pieczenia, u mnie placuszki bez proszku, też wyszły super ładne :)
Płatki zalewamy wrzątkiem i odstawiamy aż napęcznieją. Banana rozgniatamy widelcem i dodajemy do niego namoczone płatki, zmielony słonecznik, zmielone pestki dyni, sól, a następnie mąkę, jajko, olej, jogurt, słodzik. Wszystko razem miksujemy i smażymy na bardzo, bardzo niewielkiej ilości tłuszczu, np. oleju kokosowym.
A oto moje placuszki na łonie natury :)
Życzę smacznego! Ja zmykam z dzieciakami na dłuuugi weekend majowy nad nasze piękne polskie morze, do usłyszenia już za tydzień!! :)))
Placki prezentują się cudownie, zwłaszcza w takim wiosennym tle :)
OdpowiedzUsuńFajny przepis na placuszki. Muszę spróbować je zrobić.
OdpowiedzUsuń