środa, 1 stycznia 2014

"GRYKOWE" NALEŚNIKI :)

Moja córka zażyczyła sobie dzisiaj "grykowe" naleśniki. No więc prośbę spełniłam i teraz piszę dla Was słów kilka o kolejnym zastosowaniu gryki. Ciekawym pomysłem na jej wykorzystanie jest użycie mąki gryczanej do przygotowania ciasta naleśnikowego. W tej wersji rezygnujemy całkowicie z mąki pszennej i stosujemy zdrowszą, wartościowszą mieszankę gryczaną - orkiszową. W przeciwieństwie do naleśników orkiszowych, które nie zawsze udaje mi się upiec (trudno odchodzą od patelni), gryczano - orkiszowe pieką się doskonale i odchodzą bez problemu.
Naleśniki nadziewam farszem, który wpadnie mi na myśl podczas robienia ciasta, a dziś na farsz składało się (wszystko razem zblendowane):
- serek Almette jogurtowy
- połowa banana
- potarte małe jabłko
- 4 zmielone orzechy brazylijskie (orzechy te są doskonałe na wzmacnianie odporności z uwagi na bardzo dużą zawartość selenu)
- ewentualnie jogurt naturalny jeśli chcemy bardziej "upłynnić" farsz.

Na ciasto potrzebujemy:
- szklanka mąki gryczanej
- 0,5 szklanki mąki orkiszowej (przy jej braku może być pszenna)
- dwie szklanki wody
- 2 jajka
- szczypta soli
- szczypta sody oczyszczonej.
Wszystko razem miksuję i smażę na bardzo niewielkiej ilości oleju.

Naleśniki są przepyszne, a jeszcze lepiej smakują z twarogiem, bananem i truskawkami. Mmmm...
Warto wykorzystać pomysł przemycenia zmielonych orzechów w farszu naleśnikowym, gdyż wiele dzieci nie lubi orzechów w ich naturalnej postaci. Trzeba jednak pamiętać, że orzechy to silne alergeny i należy je wprowadzać po pierwszym roku życia w bardzo małych ilościach. Najlepiej zacząć od orzechów włoskich i laskowych.
Fotografii niestety nie udało mi się wykonać, z uwagi na szybko znikające spod ręki naleśniki, ale następnym razem postaram się je sportretować :) Smacznego!





2 komentarze:

  1. Uwielbiam naleśniki pod każdą postacią. ;)

    Pozdrawiam

    www.ca-lineczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. o muszę spróbować - u nas do tej pory głównie orkiszowe,( rzeczywiście czasem się trudno je robiło )
    myślę, że gryczane mogą być dobre na ostro, z warzywami lub mięsem, mniam...

    OdpowiedzUsuń