piątek, 10 stycznia 2014

ZIMOWY RESET

Odskakuję tematycznie od przepisów, kuchni, dzieci, kosmetyków bo tego mi dziś potrzeba najbardziej.... Tego posta dedykuję Mamuśkom z Bloga Cztery Czwarte bo ich ostatni wpis pozwolił mi się "zresetować" i wstawić na właściwe tory. A było mi to potrzebne, oj było...

Co prawda nie potrafię zmobilizować się do wyjścia w teren z aparatem, ale za to sięgnęłam do jakże obszernych zasobów fotograficznych w moim archiwum i padło na....

......Beskid Śląsko - Morawski (okolice Bila, Czechy) zimową porą.....


A był wtedy niedzielny poranek, termometr za oknem wskazywał minus dwadzieścia stopni i tylko najwięksi frajerzy wytykali nosy z domów. I pośród tej srogiej zimy, w bajecznym, zamarzniętym krajobrazie my i nasze skostniałe z zimna kończyny. Chyba pierwszy raz zdarzyło mi się poczuć przeszywający ból palców spowodowany zimnem. Niemiłe, oj niemiłe... Na szczęście pierwsze strome podejście pozwoliło zapomnieć o mrozie i mogliśmy cieszyć nasze oczy pięknymi widokami, którymi dzielę się dziś z Wami...
















4 komentarze:

  1. DZIĘKI :) Teraz Ty się nam zrewanżowałaś bo nam brakuje TAKIEJ zimy :) Choć popatrzeć można. Piękne widoki. Pozdrawiamy, Mama A. i Mama I. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brakuje takiej zimy, zdecydowanie brakuje:) piękne zdjęcia. Dziękuję i pozdrawiam:)

    http://www.alelarmo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia są urzekające :)
    Dołączam do grona obserwatorów :)

    Pozdrawiam
    http://magiczneslowaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. te klimaty lubię - fajne fotki :)
    pozdrawiam
    A.S.

    OdpowiedzUsuń