wtorek, 25 listopada 2014

PASTA Z KASZY GRYCZANEJ Z OLEJEM Z ORZECHÓW WŁOSKICH


Nierzadko zdarza mi się, że z obiadu zostaje kasza gryczana i nie wiadomo co z nią zrobić. Wyrzucać żal, więc znalazłam sposób - pyszny, prosty, wręcz banalny.O niezwykłych właściwościach kaszy zapewne pisałam wiele razy, więc teraz tylko krótko powiem, że kasza gryczana to źródło białka, węglowodanów i wielu wielu cennych składników mineralnych. Szczególnie natomiast jest ceniona za chrom, którego w naszej diecie jest coraz mniej. Chrom odpowiedzialny jest za prawidłową pracę układu krwionośnego (brak przyczynia się do zawałów serca, wylewów krwi do mózgu), ładny wygląd naszych włosów i paznokci. W gryce znajdziemy też mnóstwo rutyny, która uszczelnia naczynia krwionośne i jest silnym antyoksydantem. Warto ją także jeść z uwagi na obecność wielu minerałów, takich jak żelazo, wapń, fosfor, magnez, potas oraz witamin PP i B1.

Warto też wiedzieć, że kasza gryczana palona w trakcie palenia traci mnóstwo witamin, dlatego najzdrowsza jest kasza naturalna oraz krakowska (również wytwarzana z gryki).

Wracając do naszej pasty proponuję ostudzoną kaszę zmielić w blenderze, dodać drobno pokrojoną cebulkę, przyprawić solą i pieprzem. Jako spoiwo zastosujmy bardzo zdrowy olej z orzechów włoskich, który doskonale komponuje się smakiem z kaszą. "Łącznikiem" może też być jogurt naturalny, majonez domowy, passata pomidorowa.



Pastę podawać najlepiej z grzankami razowymi. Moje dzieci wprost uwielbiają takie śniadania. .

Ostatnio dokonałam małej rewolucji pasty gryczanej i pokusiłam się o dodanie suszonych pomidorów. Wyszła niemniej smaczna niż w wersji podstawowej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz