Wybór krzesełka do karmienia to ważna rzecz w BLW ale nie najważniejsza. Jak już wspomniałam fajnie by było, gdyby dzidzia mogła spędzać czas posiłków razem z rodziną przy stole. My nie mieliśmy wpływu na wybór krzesełka (tak się złożyło) zatem przystosowaliśmy to, które mamy na potrzeby BLW (Prestige, model Crocodile). Aby w pełni dosunąć go do stołu podnosimy podłokietniki, które i tak nie są potrzebne dziecku, czasem wręcz przeszkadzają. Zrezygnowaliśmy też z tacki krzesełkowej, za to korzystamy ze zwykłej maty do jedzenia dopuszczonej do kontaktu z żywnością. Mata leży na stole, to znaczy czasem leży na stole, a czasem pod stołem, zależy od intensywności ruchów małych rączek :) Jedzonko odpowiednio przygotowane spoczywa sobie na macie, bez miseczek, talerzyków, aby dostęp był łatwy. Oczywiście istnieje mnóstwo gadżetów stworzonych specjalnie pod BLW, które w znaczny sposób mają ułatwić dzieciakom oswajanie jedzenia, ale jak dotąd nie skorzystaliśmy z takowych wynalazków. Może w niedalekiej przyszłości coś wypróbujemy, wtedy na pewno podzielę się opiniami.
sobota, 16 listopada 2013
JAK ZACZĄĆ BLW
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wczytuję się uważnie i będę nadrabiać kolejne posty - Zosia kończy zaraz 5 miesięcy i szykujemy się do rozpoczęcia BLW, bo dziecię nasze wykazuje niesamowite zainteresowanie jedzieniem... I wszystkie doświadczenia innych są na wagę złota! :D
OdpowiedzUsuńZatem trzeba wykorzystać naturalne zainteresowanie dziecka jedzeniem :) w razie czego służę radą i powodzenia!
OdpowiedzUsuńMój synek wogole nie interesuje się samodzielnym jedzeniem, traktuje to jak zabawkę która ugniata w raczce i rzuca.Nawet jeżeli coś ugryzie to wypluje lub zwymiotuje.Nie mam pomysłu jak przekonać go jedzenia, bo je tylko papki choć niedługo skończy 10 mies.
OdpowiedzUsuńW moim odczuciu nic złego się nie dzieje, najważniejsze że synek chce jeść cokolwiek (nawet jeśli są to papki) i się dobrze rozwija. Proponuję do każdego posiłku położyć przez synkiem np. gotowane warzywa i nie wmuszać w niego tylko proponować, myślę że z czasem załapie. U nas na początku jedzenie też było zabawką, a tylko mała część trafiała do buzi. Ważne też jeśli rodzina je posiłki wspólnie, wtedy dziecko ma okazję czerpać dobre wzorce. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń