sobota, 16 listopada 2013

JAK ZACZĄĆ BLW

Oczywiście od przekonania czy na prawdę chcę karmić dziecko za pomocą BLW. To trudny wybór, gdyż w moim przekonaniu nawyki żywieniowe z czasów wczesnego dzieciństwa rzutują na późniejsze lata, na to, jak się odżywiamy w przyszłości. Ja nauczona nieprzyjemnym doświadczeniem "żywieniowym" z córką, próbuję sił z BLW u Maćka i jak na razie jestem bardzo zadowolona.

Wybór krzesełka do karmienia to ważna rzecz w BLW ale nie najważniejsza. Jak już wspomniałam fajnie by było, gdyby dzidzia mogła spędzać czas posiłków razem z rodziną przy stole. My nie mieliśmy wpływu na wybór krzesełka (tak się złożyło) zatem przystosowaliśmy to, które mamy na potrzeby BLW (Prestige, model Crocodile). Aby w pełni dosunąć go do stołu podnosimy podłokietniki, które i tak nie są potrzebne dziecku, czasem wręcz przeszkadzają. Zrezygnowaliśmy też z tacki krzesełkowej, za to korzystamy ze zwykłej maty do jedzenia dopuszczonej do kontaktu z żywnością. Mata leży na stole, to znaczy czasem leży na stole, a czasem pod stołem, zależy od intensywności ruchów małych rączek :) Jedzonko odpowiednio przygotowane spoczywa sobie na macie, bez miseczek, talerzyków, aby dostęp był łatwy. Oczywiście istnieje mnóstwo gadżetów stworzonych specjalnie pod BLW, które w znaczny sposób mają ułatwić dzieciakom oswajanie jedzenia, ale jak dotąd nie skorzystaliśmy z takowych wynalazków. Może w niedalekiej przyszłości coś wypróbujemy, wtedy na pewno podzielę się opiniami.

4 komentarze:

  1. Wczytuję się uważnie i będę nadrabiać kolejne posty - Zosia kończy zaraz 5 miesięcy i szykujemy się do rozpoczęcia BLW, bo dziecię nasze wykazuje niesamowite zainteresowanie jedzieniem... I wszystkie doświadczenia innych są na wagę złota! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zatem trzeba wykorzystać naturalne zainteresowanie dziecka jedzeniem :) w razie czego służę radą i powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój synek wogole nie interesuje się samodzielnym jedzeniem, traktuje to jak zabawkę która ugniata w raczce i rzuca.Nawet jeżeli coś ugryzie to wypluje lub zwymiotuje.Nie mam pomysłu jak przekonać go jedzenia, bo je tylko papki choć niedługo skończy 10 mies.

    OdpowiedzUsuń
  4. W moim odczuciu nic złego się nie dzieje, najważniejsze że synek chce jeść cokolwiek (nawet jeśli są to papki) i się dobrze rozwija. Proponuję do każdego posiłku położyć przez synkiem np. gotowane warzywa i nie wmuszać w niego tylko proponować, myślę że z czasem załapie. U nas na początku jedzenie też było zabawką, a tylko mała część trafiała do buzi. Ważne też jeśli rodzina je posiłki wspólnie, wtedy dziecko ma okazję czerpać dobre wzorce. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń