niedziela, 26 stycznia 2014

ZDROWE CIASTECZKA "5 MINUT"

Muszę podzielić się z Wami moim najnowszym odkryciem, przepysznymi ciasteczkami amarantusowymi, które można wykonać dosłownie w 5 minut. No i oczywiście najważniejsze jest to, że są pożywne i bardzo zdrowe. O tym, że dużo zdrowia kryje się w amarantusie pisałam tutaj AMARANTUSOWO
Dziś zrobiłam je pierwszy raz i od razu wpisuję je na moją listę "ulubionych".
Potrzebujemy:


- amarantus ekspandowany 3 szklanki
- 3 jajka
- 3 łyżki żurawiny i/lub rodzynek
- dowolne dodatki (ja wrzuciłam po 1 łyżce: siemię lniane, mielone pestki dyni i sezam)
- szczypta soli.

Jajka w całości + szczypta soli ubijamy, dodajemy amarantus, posiekaną żurawinę oraz resztę dodatków i wszystko razem mieszamy. Ja robiłam wszystko mikserem, miesza się łatwo. Formujemy niewielkie ciasteczka o dowolnym kształcie i pieczemy około 10 minut w 180 stopniach. Jeśli ciasto będzie się kleić do rąk to można zmoczyć ręce wodą. Z tej ilości otrzymujemy około 20 ciasteczek. Pycha!

Mały Maciuś zjadł na jednym posiedzeniu cztery i chciał jeszcze :) Hania zadeklarowała, że takie ciasteczka chce jutro na śniadanie, cieszę sie ogromnie :)


19 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie zdrowe ciacha. Musze takie spróbować zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Mamy amarantus. Będziemy próbować :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. mniam:) musimy spróbować

    OdpowiedzUsuń
  4. ja polecam te Ciasteczka owsiane z żurawiną

    Składniki:
    2 szklanki płatków owsianych
    1/3 szklanki cukru trzcinowego
    0,5 szklanki mąki pszennej razowej
    0,5 szklanki roztopionej margaryny bezmlecznej
    1/2 łyżeczki soli
    1/2 szklanki musu z jabłka startego na tarce o średnich oczkach
    ok.100 g suszonej żurawiny

    Suche składniki dokładnie wymieszać. Dodać mus jabłkowy i roztopioną margarynę. Wymieszać. Dodać żurawinę i ponownie wymieszać. Odstawić na 5-10 minut. Jeśli masa nie będzie jeszcze lepiąca, dodać kilka łyżek wody (u mnie nie było takiej potrzeby). Namaczać ręce w ciepłej wodzie i formować kulki, a następnie spłaszczać je i wykładać na blachę posmarowaną olejem. Piec ok. 30 minut w temperaturze 180 stopni. Zostawić do ostygnięcia.
    Smacznego!

    OdpowiedzUsuń
  5. moja mała nie może jeść cukru, więc ciastka wydają się doskonałe dla niej:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Znów coś nowego. Muszę kiedyś wieczorkiem, kiedy maluchy zasną przysiąść nad Twoim blogiem i nadrobić zaległości czytelnicze oraz pospisywać przepisy, które mnie zachwycają :). Dodałam to do moich Noworocznych postanowień :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oj zjadłabym takie ciacha...chyba się skusze jutro na nie...

    OdpowiedzUsuń
  8. Pycha!!!
    Wlasnie zrobilam z suszonymi sliwkami i siemieniem.
    Dziekuje za pezepis i polecam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że smakowało. To mnie motywuje do następnych poszukiwań nowych smaków i potraw.

    OdpowiedzUsuń
  10. W dodatku bezglutenowe! Wspaniale! Mam dziecko na diecie bezglutenowej, zrobię te ciasteczka

    OdpowiedzUsuń
  11. A masz jakiś przepis na wędlinę? Moja niczego domowego nie chce jeść, ale ja się tak łatwo nie poddam :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Do mam i nie tylko!!! Coś co ma w składzie jajko -po rozbiciu skorupki i jednocześnie cukier - nawet ten zawarty w rodzynkach - oraz sól NIGDY ale to PRZENIGDY NIE BĘDZIE ZDROWE!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Czy możesz, Anonimie, rozwinąć myśl - dlaczego takie połączenie jest niezdrowe (bo że cukier jest niezdrowy to wiemy), po czym wnosisz? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mimo iż przepis już jakiś czas na stronie, mobilizacja przyszła później. Po głowie tułał mi się amarantus, więc zakupiłam paczkę 500g. Potem doczytałam przepis, i mój amarantus nie jest ekspandowany, tylko zwykły. Inspiracje jak go wykorzystać? Najchętniej do ciastek, ale może być i coś innego:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Aga! Rzeczywiście, dla początkujących amarantusowców kwestia wyboru tego odpowiedniego może być kwestią przypadku. Ale nic to! :) Z ziarna amarantusa polecam jabłuszko nadziewane (przepis na blogu) lub po prostu ugotować solo a potem poszaleć z dodatkami (bananami, malinami, jabłkami itp), z kremem waniliowym, z bakaliami, rodzynkami etc. Można też połączyć z owsianką + dowolne owoce.

    OdpowiedzUsuń
  16. właśnie kupiłam amarantus w rossmanie i zamierzam zrobić dla mojego 13-miesięcznego synka ciasteczka. spróbuje z 2/3 porcji i dodam suszona śliwkę i morelę oraz sezam. zobaczytmy co z tego wyjdzie. napiszę o rezultatach. ps. niestety zauważyłam, że amarantus jest dość drogi 8,99 za 120 g ale co zrobić, mam nadzieję, że Kubusiowi posmakują :) pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  17. ciasteczka upieczone:) z całej porcji plus morele i śliwki suszone oraz sezam i kokos bo to akurat miałam :) mam pytanie, ile można przechowywać ciasteczka i w jaki sposób??pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  18. Kasiu, nigdy nie przechowywałam tych ciastek bo znikają w mgnieniu oka :) Ale na pewno mogą dłużej poleżakować, najlepiej w papierowej torebce. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń